Jestem w związku z facetem który wciąż ma oficjalnie żonę i cały czas odkłada złożenie pozwu o rozwód. Mieszkamy już ponad 5 lat ze sobą. Dla mnie przeniósł się do innego miasta,tu
Dołączył: 2012-03-05 Miasto: Szczecinek Liczba postów: 1085 24 maja 2017, 16:24 Hej dziewczyny, jestem z chłopakiem 2,5 roku. P jest kochany i bardzo dobry dla mnie, wiem że nigdy nie spojrzy na inną kobietę ALE to jest chłopak z wioski (co oczywiscie nie jest niczym złym, może wręcz przeciwnie ale to prawdopodobnie wpłynęło na jego temperament a raczej jego brak). Jego rozrywką jest chodzenie na ryby, nie wychodzi z kolegami, nie robi nic, albo siedzi w domu albo wychodzi na ryby, jest studentem więc mówie o czasie po zajęciach. Niby super, nie ma się do czego przyczepić ale jesteśmy bardzo młodzi mamy lekko ponad 20lat, a ja naprawdę umieram z nudów, już naprawdę wymyślam nam wszelkie rozrywki (jako iż ja zarabiam dużo więcej bo pracuję dużo więcej, on się jakoś nie pali do pracy) zabieram nas do restauracji, na spacery, tutaj lody, prawie codziennie odbieram go ze szkoły, naprawdę się kurde staram żeby było fajnie, a z jego strony nic pomimo iż rozmawialiśy o tym już wiele razy. Nie wymagam od niego aby tak jak ja wydawał pieniadze na mnie ale np. zabrał mnie do parku na piknik (co wielokrotnie podawałam jako przykład) czy cokolwiek innego COKOLWIEK. Czy ja przesadzam? Chodzi mi po głowie rozstać się z nim ale szkoda mi tego związku i jego bo tak naprawdę nic nie zrobił, co ja mam zrobić ? myślicie że da się jakoś to zmienić ? Ja naprawdę się zmieniłam przez niego, kiedyś byłam bardzo rozrywkowa, spotykałam się co chwile ze znajomymi, imprezowałam, a teraz jestesmy jak babcia z dziadkiem Dołączył: 2016-08-11 Miasto: Liczba postów: 1930 24 maja 2017, 16:29 Będzie ciężko. Sama jestem taką osobą jak twój chłopak. Bardzo skupiam się na moich prywatnych sprawach i pasjach. Nie mam wielu potrzeb towarzyskich. Wyjście raz na jakiś czas mi wystarczy, co więcej nadmiar rozrywek, spotkań z ludźmi męczy mnie psychicznie. Unikam bliższych związków z osobami bardzo aktywnymi, rozrywkowymi czy towarzyskimi, bo tylko wzajemnie się zamęczamy. Myślę, że tego w nim nie zmienisz. Najzwyczajniej w świecie się nie dobraliście. Edytowany przez Posterisan 24 maja 2017, 16:31 mlodamama1 24 maja 2017, 16:34 tylko marnujesz czas w takim 'zwiazku' imho, a on raczej na pewno nagle sie nie zmieni Dołączył: 2012-10-12 Miasto: Wioska Liczba postów: 18531 24 maja 2017, 16:37 Hmm. A czy on ci zabrania imprezowa? Może wyznaczone sobie jakieś czas kiedy on się zajmuje swoimi sprawami ty swoimi, on na ryby ty się wtedy możesz spotkać ze znajomymi. Dołączył: 2014-04-23 Miasto: Kraków Liczba postów: 20721 24 maja 2017, 16:39 Ja wychodzę z założenia, że ludzie się nie zmieniają i że tak powiem, dobrze na tym wychodzę - unikam rozczarowań, wielu kłótni i konieczności szukania kompromisów na siłę (nie lubię kompromisów i uważam, że często w dłuższej perspektywie są bardzo destrukcyjne). Skoro przez dwa i pół roku nic się nie zmieniło to bym się nie łudziła, że zmieni się teraz - dlaczego by miało? Możesz mu oczywiście postawić ultimatum na zasadzie "zmień się, albo się rozstaniemy" - i być może się tego przestraszy i zmotywuje do tego, żeby Cię gdzieś zaprosić. Tylko zastanów się czy takie wymuszone wyjścia będą Ci sprawiały radość? - bo ja bym nie chciała żeby facet gdzieś ze mną wychodził tylko dlatego, że musi (bo inaczej pakuje walizki). Plus tak już w całkiem długiej perspektywie - chcesz mieć dzieci? Bo jeżeli tak to jak to sobie kiedyś wyobrażasz? Będą siedziały cały czas w domu? Nie wyjdziecie na spacer, do parku, na plac zabaw, do zoo, do kina (czy gdziekolwiek indziej, gdzie się wychodzi z dziećmi)? Czy Ty byś z nimi wychodziła, a on by zostawał w domu? Dołączył: 2012-03-05 Miasto: Szczecinek Liczba postów: 1085 24 maja 2017, 16:39 Ja wychodze ze swoimi znajomymi, mam swoje życie, ale razem go nie mamy, chciałabym z nim fajnie spędzać czas, nie chce żeby był takim stabilnym, nudnym dodatkiem. sofro 24 maja 2017, 16:42 Ale wdepnelas, wspolczuje. Zatrudnilas sie na caly etat jako pracownik kulturalno-oswiatowy i nie tylko, ze zapewniasz facetowi atrakcje ale w dodatku, jak piszesz, najczesciej po prostu go finansujesz -) Dołączył: 2012-10-12 Miasto: Wioska Liczba postów: 18531 24 maja 2017, 16:45 Ja wychodze ze swoimi znajomymi, mam swoje życie, ale razem go nie mamy, chciałabym z nim fajnie spędzać czas, nie chce żeby był takim stabilnym, nudnym dodatkiem. Może to co jest dla ciebie fajnym spedzaniem czasu dla niego to męczarnia. Poza tym pisałaś ze studiuje. Może się na tym skupia. Serio nie wiem co poradzić. Bo dla mnie dziwne ze masz w tym problem mlodamama1 24 maja 2017, 16:50 maharettt napisał(a):jull970 napisał(a):Ja wychodze ze swoimi znajomymi, mam swoje życie, ale razem go nie mamy, chciałabym z nim fajnie spędzać czas, nie chce żeby był takim stabilnym, nudnym dodatkiem. Może to co jest dla ciebie fajnym spedzaniem czasu dla niego to męczarnia. Poza tym pisałaś ze studiuje. Może się na tym skupia. Serio nie wiem co poradzić. Bo dla mnie dziwne ze masz w tym problem dziwne, ze ma problem? co to za zwiazek, ze caly czas sie siedzi w domu i nic nie robi? nie ma sie zadnych wspolnych zainteresowan, wspomnien, przezyc??? wtf??? nie wyobrazam sobie takiego zwiazku :o moj zwiazek np jest dla mnie wyjatkowy bo jest pelen przeroznych wspomnien z licznych podrozy, wyjazdow, koncertow, wydarzen, przygod itp itd, mamy miliard planow i zawsze na horyzoncie perspektywe fajnego spedzenia czasu... co czyni zwiazek dwoch osob, ktorzy nic razem nie robia wyjatkowym??? chyba.... nic??? Przeciez na tym polega 'integrowanie sie' z druga osoba??? Edytowany przez 24 maja 2017, 16:51 Dołączył: 2015-05-26 Miasto: Liczba postów: 1067 24 maja 2017, 16:56 Niestety, tak jak piszą dziewczyny powyżej - walka z wiatrakami :( Obawiam się, że jeśli Twój facet jest świadom, jak wygląda sytuacja, wie o Twoich potrzebach, a jednak nic z tym nie robi, to masz 2 wyjścia: albo to zaakceptujesz, albo się rozstaniecie. Jestem w związku z tym samym mężczyzną od 12 lat. Jestem bardzo szczęśliwa, kocham go nad życie i uważam, że lepiej nie mogłam trafić, ale gdybym mogła zmienić tę jedną jedyną rzecz w moim mężu, to zaszczepiłabym mu taką nutę szalonego, niczym nie skrępowanego romantyka jak z komedii. Rozmawialiśmy o tym miliony razy i on - owszem - kupuje kwiaty, zabiera mnie na kolacje, do kina, ale to nigdy nic spektakularnego. Chyba tak w sam raz, ale ja czasem mam wygórowane oczekiwania. W porównaniu z Twoim partnerem, wygląda na to, że u mnie się dużo dzieje i nie mam na co narzekać.
Zapamiętaj mnie Nie zalecane na współdzielonych komputerach. Logowanie anonimowe. Czy gdybyś sie zakochala i facet dlugi czas nic by nie robil Zaloguj się,

To jest typowa manipulacja zdradzającego męża. Ty przekonana, że on potępią zdradę i kłamstwa, nie będziesz podejrzewała jego o nic podobnego. 3. Jeśli widzisz i słyszysz jak kumple

Taki Szczur nie ma nic wspólnego z dziećmi bogatych rodziców, które co noc balują w najdroższych warszawskich klubach. Najważniejsze jest to, że wieczni chłopcy nie szukają stabilizacji. Szczur nie ma stałej pracy. Jednego dnia robi coś przy szczepionkach, następnego w agencji reklamowej. Ostatnio pracował na Juwenaliach. Nie ma nic złego w byciu męskim. Męskości nie trzeba gnębić i mylić jej z dominującą w społeczeństwie rolą mężczyzny oraz patriarchalnym modelem rodziny. Można ją posiadać, podziwiać, wzbogacać i wykorzystać jej potencjał, żeby odnaleźć równowagę i życiową… . 764 618 195 416 639 524 770 418

facet nic dla mnie nie robi